Aleksander (Samuel)
Patrzyłem chwile w jej turkusowe
oczy. W myślach mówiłem sobie, że u nas tak na pewno nie będzie, że nie pozwolę
na to by moja przyszła żona prała mnie po twarzy za jakieś wypowiedziane słowo,
które jej się nie spodoba.
– Tym razem przesadziłaś – powiedziałem
cicho, ale jednocześnie musiałem pohamowywać swoje wkurwienie. W międzyczasie
przejechałem językiem po zębach i jeden z nich się ruszał, to ten przed laty
wprawiony na mostek.
– Nie będziesz na mnie podnosić
swoich rączek – dodałem wstając. Zbliżałem się do niej małymi kroczkami, a ona
nieco większymi się ode mnie oddalała. Idiotka myślała, że nie zauważam, że
zmierza do drzwi wyjściowych z sypialni.
– Nie, nawet o tym nie myśl –
powiedziałem nad wyraz uprzejmie. – I tak cię złapię – oświeciłem ją bo po
minie widziałem, że nie rozumie co mam na myśli.
– Zastanów się czy wolisz dostać
ode mnie raz a porządnie czy oberwać za każdym razem gdy wpadniesz mi w ręce –
powiedziałem pytająco wciąż nad wyraz spokojnie. Cofnęła się jeszcze o krok,
ale napotkała na swojej drodze komodę.
Sprawnym ruchem, chwyciłem ją
lewą ręką za ramię i pociągnąłem w swoją stronę. Prawą dłonią opętałem sporą
część jej włosów i szarpnąłem ze sporą siłą. Zarzuciło nią na ziemie tuż przy
łóżku. Wciąż trzymałem ją za włosy i pochylałem się nad nią. Głowę miała opartą
o brzeg łóżka. Nie myślałem w tej chwili o niczym, ani o tym czy postępuje
dobrze, czy też źle, ale pewnym byłem, że nie pozwolę by biła mnie i poniżała
kobieta. Oparłem swoje kolano o jej szyje, docisnąłem lekko. Patrzyłem
spokojnie na to jak nie może nabrać powietrza przez krótką chwilę. Przez tą
chwilę widziałem przerażenie w jej oczach. Potem zdjąłem kolano. Odwinąłem
swoją prawą dłoń z jej włosów, ale lewą natychmiast chwyciłem za bluzkę, tuż
przy szyi. Amanda nerwowo nabierała powietrza, ale byłem pewny, że się nie
dusi. Przeżyła stres, chwilę grozy i przerażenia, ale co miałem innego zrobić w
takim momencie. Odczekałem chwilę aż się uspokoi, a oddech zacznie być miarowy.
Szarpnąłem ją za tą bluzkę z taką siłą, że całymi plecami znalazła się na
łóżku.
– Jeszcze raz, jeszcze kurwa
jeden raz podniesiesz na mnie rękę – zacząłem i uniosłem swoją prawą dłoń. – A
to wtedy moja ręka na ciebie spadnie.
– Powtarzam. Jeśli jeszcze raz
choć przejdzie ci przez myśl by mnie uderzyć to zapamiętaj sobie, że ja ci
oddam trzykrotnie i ze zdwojoną siłą. Zrozumiałaś? – zapytałem, ale Amanda
milczała.
– Zadałem ci chyba pytanie –
przypomniałem nad wyraz spokojnie i moja prawa dłoń dotknęła jej uda.
– Widocznie z tobą się nie da po
dobroci. W takim razie spróbujemy inaczej – powiedziałem jakby do siebie i
uderzyłem w bok jej uda z taką siłą jaką tylko w sobie miałem. Ujrzałem łzy w
jej oczach, ale to mnie nie powstrzymało. Uderzyłem po raz kolejny w to samo
miejsce.
– Pytałem czy zrozumiałaś co
powiedziałem? – zapytałem.
– Zostaw mnie, proszę –
wyszeptała.
– Czyli nadal nie – skwitowałem
to stwierdzenie kolejnym razem.
– Olek, błagam jestem w ciąży –
uderzyłem czwarty raz w to samo miejsce na udzie, ale już lżej. Ostatecznie
nerwy mogły jej zaszkodzić, ale te uderzenia już nie. Do nerwów w końcu sama
doprowadziła.
– Powiem Fabianowi – zagroziła.
Uśmiechnąłem się do niej kpiąco i przylałem trzy razy pod rząd.
– Nadal nie rozumiesz. Jaka
szkoda – stwierdziłem i uderzyłem kolejne trzy razy tym razem mocniej.
– Zrozumiałam – wykrzyknęła
przez łzy i zwinęła się z bólu.
– To dobrze. A jak się mówi? –
zapytałem. Nie uzyskałem odpowiedzi więc uderzyłem kolejny raz i drugi.
– Przepraszam – wybełkotała.
– Super. Teraz widać, że coś do
ciebie dotarło. Wypadałoby też podziękować za lekcje – stwierdziłem puszczając
ja i stanąłem na równe nogi. – Ale to zostawimy na inny raz, choć mam nadzieję,
że nie zastąpi – powiedziałem chłodno, wręcz lodowato.
– Nie waż się opuszczać sypialni
bez mojego pozwolenia – poleciłem stojąc przy drzwiach, wyszedłem i zasunąłem
je za sobą.
Aleksa chyba za bardzo poniosło, wydaje się tu taki bez uczucia, potrafi być bezwzględny. Jego męska duma została naruszona. Ale był zbyt okrutny jak dla mnie. E.
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętam poprzednią część, gdzieś już była publikowana. Za to ta nigdy się chyba nigdzie nie pojawiła. Była jeszcze jedna jak Olek wrócił już do domu. W końcu wiadomo co się dokładnie stało i skąd wielki siniak na udzie Amandy.
OdpowiedzUsuńSkoro Amanda oszalała to nie wiem co powiedzieć o Aleksie, brak słów. Przesadził i to ostro, jeśli to jest jego prawdziwe oblicze to na miejscu Amandy pędem bym uciekała i to nie tylko z sypialni z której zakazał jej wychodzić, ale ogólnie od niego.
Skoro mówi jej, że ją kocha, a potem tak traktuje to znaczy, że albo jej nie kocha, albo powinien się leczyć. Teraz dopiero Amanda ma powody, żeby się go bać.
Też mnie się wydaje, że tej części nigdzie nie publikowałem. Teraz ogólnie większość części będzie nowością. A może on wcale nie oszalał, może to nie jest jego prawdziwe oblicze, może to po prostu oblicze bezsilności, w końcu ile można znieść? Kiedyś musi nadejść kres. Myślę, że Amanda miała wiele okazji by zmienić swoje postępowanie, wolała jednak testować jego cierpliwość dalej. On ją trwale nie okaleczył, a ona wybiła mu zęba. Może to on powinien uciekać przed nią, a nie ona przed nin co?
UsuńWedług Mnie też przesadził i to mocno przesadził , ja również na miejscu zastanawiałabym się czy nie uciekać gdzie pieprz rośnie , nawet jeśli Amanda "oszalała" , to nie powinien tak zareagować zważając na to , że ona jest dodatkowo w ciąży .
OdpowiedzUsuńOboje przesadzili to jest pewnie jednak według mnie to bardziej Aleks przestał nad sobą panować.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Amanda powinna uciekać gdzie się da, albo po prostu powiedzieć mu, że odchodzi.
OdpowiedzUsuńZachowanie Aleksa to było okrucieństwo.
Nie dośc, że w stosunku do istoty młodszej i sporo słabszej to jeszcze w ciąży.
Nie ma jaj! I tyle, Takich facetów to lepiej wykastrować... I nie przemawia prze zemnie feminizm ani nic w ten deseń... Po prostu nienawidzę takiego chamstwa i znęcania się. Aleks to furiat i wariat!
Aleks to furiat i wariat, bo jej oddał? Bo nie dał się lać kobiecie? Nie ma jaj bo sobie nie pozwolił wejść na głowę? To nie jest tak, że ja go popieram, ale zamierzam go bronić bo potrafię go zrozumieć. Jego celem nie było znęcanie się nad przyszłą żoną, on nie czerpie z tego ani przyjemności ani żadnej satysfakcji, on po prostu nie chce by Amanda go lała i nie ma zamiaru jej na to pozwolić. Dlaczego więc go kastrować? Sądzisz że będzie tak postępował wobec dzieci, czy na oczach dzieci traktował tak ich matkę?
UsuńCzy uważasz, że ciągnięcie za włosy, szarpanie i rzucanie kimś nie jest oznaka okrucieństwa? Może gdyby mu sie jakos specjalnie opierała, to zrozumiałabym szarpnięcie, ale nic takiego się w tekście nie pojawiło, więc wnioskuje, że po prostu potraktował ją w napadzie szału jak szmacianą laleczkę na której sie wyżył. Takie wrażenie odniosłam.
UsuńWyżył się, ale moim zdaniem kontrolowanie. Przestraszył ją naumyślnie, bo chce by nigdy więcej go tak nie potraktowała choćby przez strach.
UsuńUważam że szarpnięcie w tym przypadku byłoby zrozumiałe, nawet gdyby ją przygwoździł do ściany to bym go poparł, ale ciągnięcia za włosy itd niepopieram, ale Aleks to człowiek, który ma wiele za uszami, nie jest idealny, też ma bagaż doświadczeń i postąpił tak jak umiał.
Nie wyjaśnisz tego kastrowania? :)
Wybacz, umknęło mi w wypowiedzi.
UsuńOgólnie rzecz biorąc to jestem wybuchowa, więc i dużo gadam i potrafię na ludzi naskoczyć. Może kastracja w tym przypadku była przesadą, ale skoro nie zachowuje się jak na mężczyznę przystało, to po co mu męskość? By szczycić się wyłącznie fizycznym wyznacznikiem męskości?
Penis jako fizyczny wyznacznik męskości - muszę to zapamiętać.
UsuńCzy Aleks nigdy nie zachowuje się jak mężczyzna, to ocena całokształtu jego postaci?
A Amanda zachowuje się jak kobieta? Zawsze czy tylko od święta?
Aleks w tej sytuacji nie zachował się męsko, całokształt trudno określić, bo jest postacią bardzo złożoną.
UsuńCo do Amandy to zdarza się jej zachowywać jak kobieta, ale dominuje w niej rozkapryszone dziecko i buntowniczka...
A moim zdaniem dominuje w niej egoizm, materializ, ambicja i seks :)
UsuńAleks troche przesadził
OdpowiedzUsuńDobra to już lekka przesada przecież ona jest w ciąży ! I tam gdzie jest ,, To dobrze. A jak się mówi? ,, jak dla mnie powinno być i co się mówi albo co się teraz mówi tak mi się wydaje xd
OdpowiedzUsuńDobra to już lekka przesada przecież ona jest w ciąży ! I tam gdzie jest ,, To dobrze. A jak się mówi? ,, jak dla mnie powinno być i co się mówi albo co się teraz mówi tak mi się wydaje xd Nadia
OdpowiedzUsuńPowinno być, według zasad języka polskiego, ale Aleks jest wzburzony, dodatkowo to ścisłowiec, więc nie miał obowiązku posługiwać się poprawną polszczyzną w takiej sytuacji. Chcemy by to opowiadanko było bliske realiów, a nie poprawne gramatycznie, ludzie rzadko są poprawni :)
UsuńAmanda rzeczywiście przeciagnęła strunę tym uderzeniem ale on przesądził,poniosło go za bardzo.Takie sytuację pewnie będą miały miejsce jeszcze niejednokrotnie ale mam nadzieję,że Aleks już będzie nad sobą panował.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAmanda przesadziła nie powinna uderzać męża tylko dlatego ze jej odmówił bardzo ważnej decyzji. trochę go rozumiem, nie jeden facet pewnie by na jego miejscu żonę sprał porządnie czy po brzuchu czy po twarzy, on chciał po dobroci ale z nia się nie da. Ale oczywiście przesadził nie powinien jej dusić czy szarpać za włosy czy rzucać stracił nad soba panowanie, ale chyba nie do takiego stopnia ale zrobić jej krzywdę zwłaszcza ze to był nie pierwszy raz kiedy go uderzyła.
OdpowiedzUsuńAmanda przesadziła uderzając Aleksa, ale on to już przeholował po całości. On podduszał kobiet w ciąż, jak jeszcze uderzenia w udo mogę pojąć to duszenia i rzucania kimś o podłogę już nie.
OdpowiedzUsuńAmanda nie powinna lać Olka po twarzy, źle zrobiła. Ale kobiet w ciąży się nie bije, w ogóle kobiet się nie bije, a już w szczególności kobiet w ciąży.
OdpowiedzUsuń