środa, 6 listopada 2013

Część 80 - Niezręczna cisza

Część 80 - Niezręczna cisza
Amanda (Magdalena)

Nigdy wcześniej nie pomyślałam, że będę się tak świetnie bawić na śniegu. Co prawda ja miałam przyjemniejsze zajęcie niż Aleks bo pchałam wózek, a on ciągnął sanki z tymi dwoma upierdliwymi, kochanymi bachorami. Aż się dziwiłam skąd on brał na to wszystko energię. Jeszcze kiedy nareszcie byliśmy już w przedpokoju on zaproponował bliźniakom lepienie bałwana i pognał z nimi na podwórko. My z małym postanowiliśmy w tym czasie oddać się przyjemniejszej czynności, czyli drzemce. Rozebrałam kanapę, mały już leżał w samych bodach w łóżeczku, nawet pamiętałam o tym by dorzucić do pieca i kiedy już miałam się położyć to bluza Olka rzuciła mi się w oczy. Rzeczywiście nie wziął jej, bo uznał, że się zapoci. Na dworze nie było aż tak zimno, bo niemal bezwietrznie. Coś mnie podkusiło, że chwyciłam za Aleksa bluzę i zajrzałam do kieszeni. W jednej znalazłam telefon, chciałam go odblokować, ale po rozsunięciu okazało się, że trzeba podać hasło.

– Po co ktoś zabezpiecza swój telefon? – zapytałam szeptem. – Pewnie zrobił to specjalnie, dlatego nie wziął go z sobą.
W drugiej kieszeni znalazłam kopertę, była zaklejona, a ja nie wiedziałam jak ją odkleić by nie podrzeć. Przy bluzie leżał Olka portfel, to też pozwoliłam sobie zajrzeć. W przegródce na monety miał jakieś osiem złoty i trochę miedziaków. za zamkiem znajdowało się dokładnie sześćset pięćdziesiąt złotych. Przeglądałam więc dalej: karta klubu tenisowego, karta stałego klienta jakiegoś eleganckiego sklepu, club karta Tesco, PKO BP karta bankomatowa, dowód osobisty, prawo jazdy, PKO BP karta kredytowa, Idea Bank… kurwa, przecież to bank dla firm, po co mu tam konto. Może miał w planach jakąś prywatną klinikę, albo coś tego rodzaju. Nie zatrzymałam się więc na dłużej przy tej karcie i przeglądałam dalej. Rachunek ze sklepu obuwniczego, rachunek od jubilera na ponad trzydzieści tysięcy i trzy niewielkie zdjęcia. Na pierwszym był Olek w koszuli, było chyba dowodowe, drugie było czarno białe, a na nim był jakiś dzieciak, na kolejnym była para – Aleks z jakąś kobietą, wyglądali na szczęśliwych. Pochowałam wszystko tak jak było, upewniłam się trzy razy czy aby na pewno wszystko znajduje się na swoim miejscu i odłożyłam portfel na miejsce. Mój wzrok znów padł na bluzę. Nagle wpadłam na genialny pomysł. Wejrzałam w okno, bałwan nie był nawet w połowie, a oni zamiast go kończyć to biegali naokoło tej jednej wielkiej kuli i sypali się śniegiem. Czyli miałam sporo czasu. Rzuciłam się do kuchni, postawiłam czajnik na gazie i włączyłam największy palnik.
– No szybciej! – powiedziałam i już za moment czajnik zagwizdał, a ja podłożyłam kopertę pod strumień gęstej pary. Zaczęłam delikatnie odklejać, tak by w przyszłości po zaklejeniu wyglądało jakby koperta nigdy nie została naruszona.
W tym całym moim planie zapomniałam jednak o śpiącym Igorze, którego obudził gwizd czajnika. Mały rozdarł się w niebogłosy. Kopertę co prawda już otworzyłam, ale byłam zmuszona ją odstawić, wyłączyć palnik i pobiec do brata bo od jego płaczu zaczynała mnie boleć głowa. Wyjęłam go z łóżeczka, przytuliłam do siebie i wtedy usłyszałam kroki na schodach. Szybko położyłam małego na łóżku i pobiegłam do kuchni. Weszłam do niej, złapałam za kopertę, ale nie miałam jak wyjść, bo Aleks i chłopcy byli już w domu. Właśnie wsuwałam ten artykuł papierniczy pod swoją bluzkę i miałam zamiar przycisnąć go swoimi majtkami gdy nagle usłyszałam za sobą:
– Już jesteśmy, chcemy kakao, albo czekoladę na gorąco.
Wtedy potrząsnęłam się w przestrachu, a z drżących dłoni wypadł mi ten biały element ukradziony z Aleksa kieszeni. Koperta upadla na kuchenny gumolit i zapadła nieręczna cisza.

6 komentarzy:

  1. ojej współczuje jej już... a swoją drogą to dlaczego on nosi w portfelu swoje zdjęcie z inną kobieta...

    OdpowiedzUsuń
  2. To teraz się Aleks wkurzy,ciekawe kim była ta kobieta ze zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Amanda nie mogła wytrzymać, żeby nie zajrzeć do tej bluzy do kieszeni, w sumie jej się nie dziwię. Szkoda że się nie udało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam już dalsze części, więc dziwnie mi się komentuje coś, czego kontynuację już znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalej będą części co już były, ale także takie inne, których nie było w PDS i na blogach :)

      Usuń
  5. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Oj nie mogła się Amanda powstrzymać, Olek nie będzie zadowolony.

    OdpowiedzUsuń