wtorek, 25 lutego 2014

Spalone zasady ;)

W związku z pojawieniem się 289 części miałbym do was kilka pytań:

1. Czy postąpiliśmy dobrze paląc dekalog?
2. Czy Aleksander waszym zdaniem obiecał Amandzie, że nigdy więcej nie podniesie na nią ręki?
3. Jeśli tak rozumiecie jego słowa (że nigdy więcej nie uderzy), to czy dobrze postąpi, a może wolicie by ją bił?
4. Czy Aleks naprawdę potrafiłby nigdy więcej nie uderzyć żony?
5. A jeśli już by do tego doszło (do uderzenia), to jak sądzicie w jakich okolicznościach?

Tutaj możecie się także wypowiedzieć co sądzicie o częściach z serii "Niewierny Aleks" opublikowanych do tej pory? Zapowiadam wam, że będzie jeszcze pięć części w tej serii. Może macie już jakieś podejrzenia o czym będą? Czegoś konkretnego się po nich spodziewacie?
Jeśli macie ochotę, możecie też rzucić propozycjami na przyszłość... serdecznie zapraszamy i nawołujemy do was o odwagę - śmiało się wypowiadajcie, blog piszemy dla was, to wam ma się podobać!

Pozdrawiamy,
Cała ekipa A-V-O ;)

23 komentarze:

  1. Spalenie dekalogu, w tym konkretnym momencie ich życia był dobrym posunięciem. Amanda pod jego nieobecność złamała kilka zasad, i jak ktoś pisał pod poprzednimi częściami Aleks tez je złamał. Gdyby dekalog dalej obowiązywał a Aleks jak sam powiedział nie chciał karać żony za zdemolowanie gabinetu, to jaki miałby on sens? żaden.
    Jakoś nie wierze w to że on nigdy więcej nie podniesie na nią reki, czy chociażby da klapsa, tak samo jak nie wierze w to że Amanda nigdy na niego nie nakrzyczy albo nie rzuci czymś. Oboje przez ten czas bardzo się zmienili, ale nie.. nie może być zbyt słodko i różowo :)
    Mogą być różne sytuacje kiedy mogą się "pobić", tak jak w jednej z ostatnich części w łóżku...:) Amanda dojrzała, ale wiadomo że nawet dorośli się kłócą czasami o pierdoły..
    Zastanawiam się o czym będą kolejne części..niby wszystko się wyjaśniło, ale dalej nie wiemy czyj to kolczyk..może będą to jakieś jego wspomnienia? z początków ich znajomości, albo nawet wcześniejsze.

    Propozycje na przyszłość.. mam dziwne wrażenie ze będą jakieś dłuższe wątki o ojcu Amandy, i o Marcinie.. nie pamiętam żeby wcześniej pojawiały się te postacie, szczególnie Marcin. ( bo o jej ojcu to było troszkę wspomniane.)

    Aż mnie skręca na sama myśl że muszę wyjechać i nie wiem kiedy będe miała internet.. ah to uzależnienie.. Mam nadzieje ze dość szybko, albo chociaż chwilowo dorwę się do internetu żeby za kilku dni zadrobić zaległości :)


    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziemy za tobą tęsknić :)

      Marcin się przewijał... będzie się przewijał, ale damy mu spokój, nie będziemy o nim pisać :)

      Usuń
    2. To chyba ja będę tęsknić bardziej :) I kto by pomyślał ze można tak się uzależnić, ale większość osób która tu zagląda jest uzależniona :)

      Przewijał się? naprawdę? Dość szybko nadrobiłam poprzednie części jak znalazłam tego bloga, więc jakoś mi umknęło..:)

      A.

      Usuń
    3. to ten co lubi kobietki, o pacjentach mówi "klienci" i lubi wypić ale tylko drinka :)

      Usuń
    4. No tak, teraz sobie przypominam :)
      Chyba lepiej jak czyta się poprzednie części, szczególnie że jest ich dużo, tak na raty, a nie na raz, bo coś umyka, czegoś się nie doczyta... Ja to chyba pochłonęłam w dwa dni, albo nawet nie cale..:)

      A.

      Usuń
    5. No ja jak coś czytam to czytam całe, nie po łebkach, więc mnie mało co umyka :) Poza tym mam bardzo dobrą pamięć :)

      Usuń
    6. U mnie właśnie średnią z pamięcią :) i pamiętam ze na początku mylili mi się bohaterowie..pewnie dlatego ze przeczytałam kilka świeższych części a dopiero potem od początku..A wiadomo ze to co początku, a to co teraz to niebo a ziemia :)

      A.

      Usuń
    7. Ale na tym blogu na początku bohaterów było tylko dwoje, tylko Amanda i Aleks :)

      Usuń
    8. Ja tam pamiętam więcej.:P Pamiętam że była Majka, i Patryk, których teraz już nie ma..Pamiętam tez jakieś wątki o Julce i Darku, ale to chyba z innego bloga, bo tutaj tez ich nie było ze na wiele..:)
      Zanim trafiłam tutaj to czytałam kilka części, wyrwanych z kontekstu, i dopiero jak ogarnęłam wszystko to zaczęłam rozumieć kto z kim, po co i dlaczego :)

      A.

      Usuń
    9. Ale ja proponuje nie łączyć tamtych historii z historią tego bloga. Tutaj początek nie miał nic wspólnego z Majką i Patrykiem.

      Usuń
  2. Po przeczytaniu wszystkich części już to wiedziałam, jednak na początku myślałam ze to wszystko się łączy, i tutaj będzie zbiór tych wszystkich wątków, i par :)

    Ja już się żegnam z internetem, i mam nadzieje że jak znowu będę go miała to będzie wiele części do nadrobienia:)

    A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że Aleks spalił ten dekalog, jeśli chce, żeby Amanda go szanowała a nie bała się go to zrobił bardzo dobrze.
    Myślę, że on bardzo by nie chciał podnosić ręki na żonę ale wydaje mi się, że bedą sytuacje w których może do tego dojść (niestety dla Amandy).
    W dalszych częściach moglibyście wspominać o Marcinie i ciąży Pauliny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dla niego, jemu jest z tym chyba nawet ciężej...
      Wspomniany Marcin będzie, ale jakoś specjalnie tego wątku rozwijać nie będziemy :)

      Usuń
    2. To fajnie, że chociaż troche :-)
      Pewnie będzie mu ciężej bo to co powiedział to była jakby deklaracja, że więcej tego nie zrobi ale jak zwykle życie zweryfikuje postanowienia...

      Usuń
    3. A będziecie jeszcze może rozwijać wątek o ojcu Amandy i o jego relacjach z zięciem?

      Usuń
    4. Tak, o Michale będzie znacznie więcej jak będzie walczył o Klarę :)

      Usuń
    5. To będzie ciekawie :-) czekam na dalsze części :-)

      Usuń
  4. Spalenie dekalogu to jak wkroczenie przez tą parę na kolejny poziom. Może bardziej dojrzałych relacji, a może był to jedynie gest, który miał pokazać Amandzie, że zmieniła się na tyle by traktować ja jak osobę dorosłą, może Aleks zdał sobie sprawę, że zamiast szacunku przyniósł on jedynie jej strach. W moim przekonaniu Aleks nie obiecał, ze nigdy więcej jej nie uderzy a jedynie, ze nie będzie stosował "cennika" kar. Tak jak pisałam pod poprzednim postem, nie sądzę, by nigdy więcej jej nie uderzył. chyba już taką ma naturę, charakter, przyzwyczajenie, a może nie potrafi w inny sposób do Amandy dotrzeć. Czasem zastanawiam się czy to różnica wieku sprawia, że za pomocą rękoczynów ustawia ja do pionu. Trochę jak ojciec uczący dziecko co jest dobre a co złe, gdzie znajdują się granice. Na pewno znajdą się osoby, które uważają, że wiek nie ma znaczenia. Owszem ludzie potrafią się dostosować, nauczyć, przyzwyczaić, są różni: dojrzali i dziecinnie, ale przychodzi taki moment, że sporą różnica wieku da o sobie znać.
    W jakich okolicznościach Aleks mógłby uderzyć Amande? Zapewne w wielu różnych: zdrada, potraktowanie go bez szacunku na oczach jego wspólników, innych osób, poczynania Amandy, które mogłyby sprowadzić na nią niebezpieczeństwo i wiele innych. Wszystko zależy od stanu emocjonalnego, ich relacji a danej chwili itp. Takie jest moje zdanie, które nie każdej osobie może przypaść do gustu.

    Fovos

    OdpowiedzUsuń
  5. Za błędy przepraszam :) Piszę z telefonu, a on mi ciągle literki i słowa przestawia.

    Fovos

    OdpowiedzUsuń
  6. 1.W sumie to dobrze,że deklaog został spalony Amanda może odetchnąć z ulgą.
    2.Można tak interpretować jego słowa jednak już raz obiecywał a właściwieto dwa razy obiecywał,że nigdy nie uderzy jej w twarz.
    3.Dobrze posąpi.
    4.Szczerze to w to wątpię mam wrażenie,że Aleks to czasami ma taki odruch.Poza tym nie należy do mężczyzn którzy pozwolą sobie wejść na głowę itd.
    5.Trudno powiedzieć bo zawsze można porozmawiać i na rozmowię poprzestać.Jednak jeśli np Aleks by powtarzał kilkanaście razy to w.końcu mógłby stracić cierpliwość albo w sytuacji kiedy naraziłaby swoje życie.

    Ta seria mnie się podoba chociaż Aleks strasznie mnie w niej denerwował czasami i mam nadzieję,że niedługo ten kolczyk,szminka znajdą jakieś wytłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. 1. Myśle, że dobrze, że dekalog został spalony. Aleks w końcu wie, że lepszy jest szacunek zbudowany relacjami pozytywnymi niż strachem.
    2. Czy ja wiem, czy obiecał że jej nie uderzy, prędzej, że nie będzie karał, a znając jego to ręka mu pewnie jeszcze kiedys pójdzie.
    3. Oczywiście że lepiej żeby jej nie bił - mimo, że fajnie sie o tej patologii czyta to jednak co za dużo to niezdrowo.
    4. Czy ja wiem..
    5. Jakichś niezwykłych, albo takich gdyby mu juz naprawdę nerwy puściły. Amanda sobie lub dzieciom zagrażała...

    OdpowiedzUsuń
  8. 1. Oczywiście, że tak ten cały Dekalog był strasznie poniżający dla Amandy. Mam też wrażenie, że to on po części doprowadził do zwątpienia w siebie u Amandy i kryzysie w ich związku.
    2. No na początku tak to odebrałam, ale teraz to już sama nie wiem.
    3. Lepiej, żeby jej nie bił w końcu chyba nie zależy mu na tym, żeby Amanda była grzeczna i posłuszna bo się go boi.
    4. Na to pytanie w sumie już odpowiedziałam przy poprzednim rozdziale, ale powtórzę. Obydwoje mają wybuchowe charakterki i myślę, że zdarzy im się czasami strzelić sobie w twarz.
    5. Powinny to być naprawdę ekstremalne sytuacje jak na przykład gdy Amanda zacznie zagrażać sobie czy swojemu zdrowiu. Bądź dzieciom, ale nie wydaje mi się, żeby była do tego zdolna, chociaż kto wie.
    Nie mam pojęcia czego się dalej spodziewać, ale chyba nie zniosę już takiego gówniarskiego Aleksa, więc mam nadzieje, że mu znowu nie odbije ;)
    Co bym chciała? Hmm chciałabym takiego troskliwego Aleksa w stosunku do Amandy tak przez chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  9. 1) Bardzo dobrze zrobił dekalog był idiotyczny i za zniszczenie Go ma u mnie wielkiego plusa
    2)Raczej jej tego nie obiecał
    3)Powinien jej to obiecać ( chodź wydaję mi się , że by nie dotrzymał
    obietnicy) i nie powinien jej bić
    4)nie wydaję mi się
    5)jedyne które mogę zaakceptować to przypadki gdy narazi swoje życie , zdrowie na niebezpieczeństwo . No i może sporadycznie pojedynczy klaps jak nie będzie słuchać racjonalnych argumentów ale taki dla zwrócenia na siebie uwagi a nie lanie paskiem

    OdpowiedzUsuń