wtorek, 4 lutego 2014

Amanda i Angelika

Z powodu poruszenia jakie wywołały ostatnie części (te w których Angela poznaje Amandę i wprowadza się do domu Górskich) postanowiłem zrobić trzy ankiety, by poznać wasze zdania i policzyć jakie zdanie ma większość. Jeśli ktoś chciałby uzasadnić swój wybór lub wszcząć dyskusje, to oczywiście może poniżej, w komentarzach.

Czy Amandy zachowanie w stosunku do Angeli oceniacie jako właściwe? Po czyjej stronie jesteś, po Angeli, czy Amandy? Czy różnica wieku, między Amandą a Angeliką powinna mieć w tym przypadku znaczenie?

9 komentarzy:

  1. Ja tak jak już pisałam, Amanda niezależnie od lat jest żoną Aleksandra, tym samym jest też panią domu, to ona zarabia i dokłada się do utrzymania (nawet jeśli niewiele to się i tak liczy). Tym samym Amanda ma więc prawo decydować na co pozwoli w swoim domu dziecku swojego partnera, a na co nie. Na zakolegowanie się dziewczyn nie widzę szans i nawet nie powinny próbować. Mogą się polubić, ale hierarchie jednak powinny zachować, bo nie powinno się zatrzeć kto jest kim i kto ile może. Ja nawet rozumiem fakt, że Amanda nie była milsza, bo ona nie ma w zwyczaju się przymilać, a w stosunku do Angeli była twarda, bo już na pierwszy rzut oka wiedziała z jakim rodzajem nastolatki ma do czynienia, pokazała więc, że jej zdanie się liczy i nie da sobie wejść na głowę, była stanowcza, ale nie była niegrzeczna czy złośliwa.

    OliVia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta ankieta jest tak beznadziejnie napisana, że... a zresztą zostaje mi tylko uśmiechnąć się, bo nic innego nie mam do powiedzenia. :)
    Nigdy natomiast nie poprę zdania Olivi, że Angela nic sobą nie reprezentuje. Ma jeszcze czas, żeby pokazać jaka jest. Ja tam osobiście jestem szczerze po jej stronie i mimo, że moja 16 dawno minęła wiem nadal jak dobrze można odnaleźć się można w bramie z dawnymi kolegami na piwie. I pamiętam wielką wojnę mojej przyjaciółki z jej młodziutką macochą. Niestety to ta druga przegrała, bo chciała być tą rządzącą, nawet szkoda mi jej było, ale jednak przesadzała. Tutaj może i Angela nie będzie miała zbyt dużo do powiedzenia, ale i tak zachowanie Amandy mnie wkurza.
    Także pozdrawiam, czas na małą rozrywkę po egzaminie i jak moja wypowiedź jest mega niezrozumiała to trudno, jutro się poprawię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amanda wkurza? To dobrze, bo ona od samego początku miała być tą co wkurza. Pierw wkurzała Majkę, czasami Dominikę, nawet samego Huberta. Amanda ma trudny charakter i jeśli wkurza to dobrze, bo tak miało być. Jednak pragnę wyjaśnić, że Amanda nie chce rządzić Angeliką, ale nie wyobraża sobie też zaprzyjaźnić się z pasierbicą, bo to nie byłoby zbyt normalne. One są inne. I tak jak nie wyobrażam sobie Amandy w skate parku na desce, tak nie wyobrażam sobie Angeliki u kosmetyczki na akrylach. Mogą się lubić, nawzajem szanować, niezakłócać sobie nawzajem spokoju, ale jednak Amanda jest żoną ojca Angeli. Czemu Amanda podyktowała te zasady a nie Aleks? Bo Amanda chciała pokazać, że ona nie jest nastoletnią koleżaneczką Angeli, że jest jej macochą. Zaznaczyła tą hierarchie, różnicę, rangę, ale to nie znaczy, że będzie Angeli robiła na złość na każdym kroku, ale też nie będzie jej nadskakiwać.

      Magdalena (ta od Amandy)

      Usuń
  3. Bardzo mnie interesuje zdanie tych, którzy uważają, że Amanda i Angela powinny się zaprzyjaźnić. Czy naprawdę myślicie, że taki układ byłby dobry? I co miałyby razem iść zatańczyć na barze, czy na piwo pod bramę? Amanda miałaby sprowadzać kochanków, a Angela ją kryć? Angela miałaby wracać pijana i Amanda milczeć? A może tak razem miałyby zapalić z fifki?
    To powyżej to trochę półżartem, ale naprawdę myślicie, że przyjaźń między macochą a pasierbica to coś dobrego? I jak by się z tym Olek czuł, jakby miał dwie córki, czy dwie żony?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie muszą się przyjaźnić,ale mogłyby złapać wspólny język,ich dzieli taka różnica wieku,że nie ma co robić z Amandy macochę,która będzie dyktować zasady na każdym kroku. Angela ma zupełnie inny styl niż Amanda,ale to nie przeszkadza w wybraniu się razem na zakupy,czy na pizze, był moment kiedy Angela dla Huberta chciała wyglądać jak kobieta,nie jak smarkula w kapturze,to myślę,że znalazły by wspólny język. Olkowi mysle,ze by nie przeszkadzał bardzo fakt jak dziewczyny by się dogadały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale można się dogadywać, iść razem na pizze, ale nie zapominać o hierarchii. To Amanda jest rangę wyżej :)

      Usuń
  5. Jest range wyżej ja nie zaprzeczam,ale z drugiej strony ona ma przyjaciółkę w jej wieku,powinna lepiej rozumieć Angele,na coś przymrużyć oczy,a ona póki co robi z siebie taką straszna macochę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robi taką bo inaczej nie miałaby posłuchu. Najpierw pokaże się z groźnej strony, a potem tej lepszej, ale trzymając fason, pion i zasady i przede wszystkim okazując, że ona może dać się lubić, ale mimo wszystko jest macochą, a nie kumpelą :)

      Usuń
  6. Amanda jest przede wszystkim próżna i zarozumiała. Dodatkowo hipokrytka.
    K.

    OdpowiedzUsuń