Angelika (Serilla)
– Cholera! – wrzasnęłam rzucając
ostatnią puszkę po piwie w stronę śmietników.
Zza kontenera wyskoczył
ukrywający się tam kot. Od godziny plątałam się po mieście aż w końcu trafiłam
tutaj. Impreza jeszcze trwała, ale moi znajomi zniknęli w jednym z pokoi
przeznaczonych dla zakochanych par i nie miałam ochoty dłużej siedzieć w
zatłoczonym mieszkaniu. Zwinęłam kilka piw i wyszłam. Poszłam do jednego z
moich ulubionych miejsc – starego, opuszczonego magazynu za blokami. Kiedyś często
tam przesiadywałam gdy zrywałam się ze szkoły. Wypaliłam tu pierwszego
papierosa, wypiłam pierwszy browar. To miejsce przywoływało wspomnienia.
Lubiłam tak po prostu siedzieć, pić i myśleć. Jednak dzisiaj miałam już dość
łażenia na dworze. Tyłek przymarzł mi do betonowego murka, a w głowie huczało
od wypitego alkoholu. Czas się zbierać do domu. Kopnęłam kamień, który
przeleciał dobre kilkadziesiąt metrów i uderzył w ścianę bloku. Wiedziałam, że
ojca nie ma w domu, więc nie spieszyłam się. Miałam dużo czasu.
Wreszcie stanęłam przed
znajomymi drzwiami. Wcisnęłam dzwonek, a po chwili na progu pojawiła się matka
Amandy. Mimo że widziałam ją po raz pierwszy, od razu domyśliłam się, że to
ona. Z wyglądu nie przypomina Amandy, ale sposób w jaki marszczy brwi gdy jest
zdenerwowana jest identyczny.
– Jesteś pijana – zaczęła.
– Najpierw mówi się „dobry
wieczór”
– Dobry wieczór. Jesteś pijana –
wycedziła przez zęby.
– Nie „pijana”, ale pod wpływem.
To różnica – warknęłam.
– Niby jaka?
– Ogromna – weszłam do mieszkania mijając Klarę wciąż
stojącą przy drzwiach.
Wyjęłam colę z lodówki,
pociągnęłam sporego łyka i spojrzałam na matkę Amandy. Ciekawe, co by zrobiła
moja matka na jej miejscu? Wkurwiła się? A może zignorowała? Córka wraca o
jedenastej do domu i do tego po piwku. Wepchnęłam pustą butelkę do szafki z
talerzami.
– A tak nawiasem mówiąc, czemu
nie zadzwoniłaś do córeczki żeby na mnie naskarżyć?
– Zostawiła telefon. A do Aleksa
nie zamierzam dzwonić. Skoro jest twoim ojcem, to niech się sam o ciebie martwi.
Powiem Amandzie, gdy wrócą.
– Oj, nie przesadzaj. To tylko
kilka piw.
– Ty siebie słyszysz?
Dziewczyno, masz piętnaście lat! Jak Aleks się o tym dowie to mam nadzieję,
że...
Przewróciłam oczami. Czy ta
kobieta nie mogłaby dać sobie spokoju? Miała się zajmować bliźniakami, a nie
moim wychowaniem. Zresztą skoro wychowała własną córkę na dziwkę, to jakie ma
prawo mnie pouczać. Widać nie była idealną matką. Tylko że jak ojciec się
dowie, że nie byłam dzisiaj grzeczną dziewczynką to będę miała przesrane. Nie
znam go jeszcze na tyle, żeby wiedzieć jak zareaguje.
– No weź, nic się takiego nie
stało. Obiecuję, że to był pierwszy i ostatni raz – powiedziałam krzyżując
palce za plecami.
– Ja znam te „ostatnie razy” –
mruknęła, ale zobaczyłam, że mam szansę.
Po co denerwować ojca i Amandę?
Chyba najważniejsze, że zrozumiałam, że to złe. Powinnaś mnie zrozumieć.
Zastukała palcami o blat. Była
moja. Uśmiechnęłam się triumfalnie, wiedząc, że Klara nikomu nie zdradzi
szczegółów mojego powrotu.
– Chyba możemy się dogadać –
mówiła powoli ociągając się. – Amanda nic mi nie mówi, nie wiem, co się dzieje
w tym domu. Gdybyś mogła...
– Podkablować? Nie ufasz
córeczce? – zadrwiłam.
– Ależ nie o to chodzi! Ja po
prostu...chciałabym wiedzieć. W końcu wychowują się tutaj moje wnuki, powinny
mieć szczęśliwe dzieciństwo. Muszę wiedzieć, czy nie dzieje im się krzywda.
– Okay. Umowa stoi. Tylko
pamiętaj, wróciłam do domu o dwudziestej.
– Oczywiście. Co z bliźniakami?–
powiedziała Klara.
– Aleks się nimi świetnie
zajmuje. Tylko... trochę źle na dzieci wpływa jak rodzice się kłócą, ale poza
tym to jest okay.
– Kłócą się? O co?
– A co ja jestem? CBA? Nie
śledzę i nie podsłuchuję ich. Słychać krzyki, a jak chcesz wiedzieć o co
chodzi, to zapytaj córuni.
– Często to robią?
– Ostatnio...prawie codziennie.
Nie chcą żebym słyszała, ale i tak wiem, że coś jest nie tak. Ojciec dłużej
siedzi w pracy, a Amanda chodzi wkurzona. A teraz, arrivederci, idę spać.
Klara znowu zastukała palcami o
stół. Odwróciłam się i ruszyłam do mojego pokoju. Otworzyłam okno wciągając
chłodne powietrze do płuc. Wrzuciłam ciuchy pod łóżko, z impetem wskoczyłam na
nie. Sprężyny jęknęły, ale nie obchodziło mnie to. Zamierzałam udawać że śpię,
żeby ojciec ani ta szmata nie robili mi wykładów. Miałam też dość przesłuchania
Klary. Musi jej wystarczyć tyle, ile wie.
Wyciągnęłam spod poduszki słuchawki. Mały ekran walkmana rozświetlił
się. W uszach słyszałam już znajomy tekst:
Nie potrzeba mi już więcej wrogów
Za wiele czasu poszło na marne
Kiedy patrzę teraz na to bardziej z boku
Widzę, że to było czasem gówno warte
Za wiele przepychanek bez sensu
Tylko się szarpię w miejscu
Zamiast wykorzystać szansę
Złapać tę falę i biec w przód
Co będzie jutro tego nie wie z nas nikt
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi
Nie wiem co myślisz ty,
mi jest żal tych zmarnowanych dni
Zeus – „Świt”
Haha no kto by pomyślał,że Angela i Klara zawrą jakiś pakt.No polubić to się raczej nie polubią z tego co zauważyłam ale Amandy to Angel nie lubi bardziej niż myślałam.
OdpowiedzUsuńNie lubię Angeli.. tak bardzo szczerze jej nie lubię.. Rozszarpałabym ją za takie zachowanie..
OdpowiedzUsuńA.
A przecież jak Amanda ją chciała stawiać do pionu i wprowadzała zasady, to niektórzy uważali, że Angela taka biedna, a macocha Amanda dla niej taka okropna.
UsuńZrozumiałabym wtedy Aleksa, jakby ją ustawiał do piony, w końcu to jego córka, ale Amanda wtedy tak się "rządziła" i to tez było trochę drażniące.. Ja rozumiem ze Amanda jest ta bardziej surowa dla dzieci, ale przy Angeli to chyba nawet Aleks straci cierpliwość, tym bardziej że wiemy jaki jest dla Amandy... Skoro żonie nie pozwala pić to szczególnie nieletniej córce..
UsuńTylko mnie razi zachowanie Angeli? Czy może większość osób w jej wieku taka jest, a ja po prostu jestem zacofana?
A..
Mnie się wydaje niestety, że większość, bo teraz większość dzieci i młodzieży tak jak Angela zostało zostawionych samych sobie, bo rodzice w pracy, wyjazdy zarobkowe za granice... trochę polityka to spowodowała, że dzieciaki lądują na ulicy i tam szukają wzorów do naśladowania... niestety.
UsuńZgadzam się z Samuelem. Niejednokrotnie widzę na moim osiedlu efekty bezstresowego wychowywania i tego, że rodzice siedzą w pracy do późnego wieczora by zapewnić dzieciom cokolwiek, a dzieciaki 1 w nocy i dalej na podwórku. Skądś się niestety wzięło stwierdzenie " gimbaza" :/
UsuńLisiczka
Nie sądziłam, że Klara będzie kryła Angelę, a już na pewno nie wpadłabym na to, czego w zamian oczekuje. Trochę krótko, ciekawość mnie zżera. To jednak uzależnienie :D
OdpowiedzUsuńJeśli ciekawość cię zżera to za 10 minut wrzucę kolejną część, specjalnie dla ciebie, chcesz?
UsuńOczywiście, już nie mogę się doczekać. E.
UsuńWiedziałam, że Angela nie lubi Amandy ale nie przypuszczałam, że aż tak. Zdziwiona jestem tą umową z Klara. Podobnie jak poprzedniczkę ciekawość mnie zżera :D czekam ba kontynuacje :) w moim przypadku to zdecydowanie jest uzależnienie :D
OdpowiedzUsuńI jak kontynuacja się podoba?
UsuńLubię Angelę, ale szczerze, to myślałam, że będzie miała taki pazur. Nie chodzi mi tu o pisanie autorki (bo narracja bardzo mi sie podoba ;) - jest okej ) Piszę o ogóle. Nie podoba mi się ciągła bierność Angeli i posłuszeństwo i mam nadzieje, że to się zmieni...
OdpowiedzUsuńSama akcja z Klarą mi się podobała :)
No prosze jak sie Angela dogadała z Klara... Ciekawa jestem jak dlugo beda sie tak dogadywaly.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że Angela sporo namiesza w życiu ojca pojawienie się po ltach nastoletniej córki może być ciekawie :) a pakt z Klarą no cóż według mnie nic dobrego nie wróży ale pomysł fajny
OdpowiedzUsuńNo i każda ma to co chciała Angela nie usłyszy wykładów ojca i Amandy a Klara wie co się dzieje w domu jej wnuków.
OdpowiedzUsuńAngela pokazuje pazurki. Ja też bym się nie spodziewała, że Klara i Angela zawrą pakt. Ale cóż się dziwić, obie mają w tym własny interes. Klara chce mieć informacje z pierwszej ręki, co dzieje się w domu Górskich, bo córka w tej kwestii nie jest w stosunku do niej wylewna. A Angela zapewniła sobie chwilowy święty spokój, Klara na nią nie doniesie, że wróciła pijana i o której wróciła, Amanda i Olek nie będą się jej czepiać.
OdpowiedzUsuńO Klara z Angelą się dogadały. Angela zrobi wszystko by mieć spokój i nie dostać szlabanu. Wykorzystała to że Klara chce się czegoś dowiedzieć i zawarły układ.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.
OdpowiedzUsuń